Daktyle zalej ciepłą wodą i odstaw do namoczenia na 20-30 minut. W międzyczasie płatki zmiksuj tak, aby były bardzo drobniutkie (prawie jak mąka). Wymieszaj je w miseczce z wiórkami kokosowymi, cynamonem i imbirem.

Gdy daktyle będą już miękkie odsącz je z płynu, przelewając przez sitko ustawione nad miseczką (nie pozbywaj wody z namaczania, przyda się jeszcze). Daktyle rozdrobnij blenderem na gładką masę bez grudek (przed miksowaniem upewnij się, że nie mają pestek). Dodaj masło orzechowe i sezamowe (tahini) do daktyli, a następnie dokładnie miksuj na gładką, gęstą masę.

Wsyp suche składniki i ostatni raz dokładnie zblenduj. Możesz dodać 1-2 łyżki wody z daktyli, jeżeli masa jest za sucha. Im gładsza masa tym lepiej - będzie Ci później łatwiej wycinać ciasteczka (dlatego tyle tu blendowania).

Wstaw ciasto do lodówki na ok. 15-20 minut. Zamieszaj kilka razy w międzyczasie, tak żeby masa się oziębiła i troszkę stwardniała. Dzięki temu będzie się później mniej kleić do wałka.

Ciasto małymi porcjami rozwałkowuj do 3-4 mm grubości. Wycinaj ciasteczka przy pomocy foremek. Piecz 13-15 minut w temperaturze 180°C. Pieką się szybko, więc uważaj żeby się nie przypaliły.
Podpowiedź: Jeżeli ciasto mocno się klei użyj mąki do posypania stolnicy i wałka.